tag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post2896813502914420165..comments2024-03-28T09:38:10.823+01:00Comments on pluskiewicz.blogspot.com: Komentarz CzytelnikaWPhttp://www.blogger.com/profile/15256668081784395828noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post-1392014808593202402019-05-31T16:47:07.983+02:002019-05-31T16:47:07.983+02:00http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,24847941,nik-al...http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,24847941,nik-alarmuje-polska-w-tyle-europy-w-finansowaniu-sluzby-zdrowia.html#opinions<br /> Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post-91752589233676719532019-05-30T19:10:46.628+02:002019-05-30T19:10:46.628+02:00Do komentującego z 12:37. Absolutnie nie chodzi o ...Do komentującego z 12:37. Absolutnie nie chodzi o to żeby podawać nazwy jednostki (z wiadomych względów). Opisałem sytuację z własnej perspektywy. Zgadzam się, że problemów i patologii (również opisanych link komentarz 8:10) nie brakuje, co zresztą obserwowałem przez lata swojej kariery. Konieczne są zmiany, ale niestety aktualne rozwiązania niczego nie poprawią, a nawet pogorszą. Podejmowane próby zmian jak dotąd nie powiodły się.<br /><br /><br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post-34234284677314807512019-05-30T16:03:38.846+02:002019-05-30T16:03:38.846+02:00Źródło informacji o liczbie wolnych miejsc specjal...Źródło informacji o liczbie wolnych miejsc specjalizacyjnych w Klinice Chorób Wewnętrznych, Nefrologii I Diabetologii w SPSK nr1 w Zabrzu.<br /><br />http://www.katowice.uw.gov.pl/wydzial/wydzial-zdrowia/aktualnosci-wydzialu-zdrowia<br /><br />(szósta pozycja od końca)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post-50308675901271578762019-05-30T16:00:48.866+02:002019-05-30T16:00:48.866+02:00Profesory tutaj kolejny artykuł o Waszej hmm chyba...Profesory tutaj kolejny artykuł o Waszej hmm chyba "kulturze"...<br /><br />https://www.medexpress.pl/ponizani-i-ponizajacy/73807<br /><br />Czy Wy naprawdę sądzicie, że w demokratycznym kraju z bezrobociem na poziomie 5,6% wg GUS, młodzi ambitni ludzie, będą przychodzić bić Wam pokłony na katedrach?<br /><br />Te czasy Szanowni Państwo minęły. No może za wyjątkiem tak intratnych specjalizacji jak dermatologia, endokrynologia, kardiologia.<br /><br />Przykład<br />-w Klinice Chorób Wewnętrznych, Diabetologii i Nefrologii SPSK nr 1, Wydział w Zabrzu, w wiosennym postępowaniu rekrutacyjnym na specjalizacje wolnych było aż 27 miejsc specjalizacyjnych. <br /><br />I pytanie do autora bloga, który prowadzi zajęcia w tej Klinice. Czy nie jest Wam pracownikom tej kliniki tak po ludzku wstyd?<br /><br />Dziękuję<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post-83517739140875960082019-05-30T12:37:22.580+02:002019-05-30T12:37:22.580+02:00Do Komentatora z godz. 5:12 Pisanie ogólnikami je...Do Komentatora z godz. 5:12 Pisanie ogólnikami jest niezbędne, gdyż to co się pisze naprawdę dzieje się na wielu katedrach. Tak przynajmniej wynika z rozmów: "Ten się nie nadaje, tamten jeszcze nie dorósł, inny się pcha gdzie nie trzeba i musi się jeszcze dużo uczyć itd". Jednak podanie nazwisk lub nazw katedr wiąże się ze stawaniem przed komisjami, które przez wiele miesięcy badają sprawę. W tym czasie skarżący dostaje negatywną ocenę i musi odejść. Znam taki przypadek. Komisje składają się głównie z kierowników, którzy na takich śmiałków mają swoje sposoby. Rozumiem, że z moimi wypowiedziami polemizuje kierownik jakiejś katedry, który: ma wielu samodzielnych, dobre stosunki międzyludzkie, jest opiekuńczy i światły. Chwała jemu za to, autentycznie wielka chwała, bo to jest niedościgły wzór szefa i pragnienie wielu z nas. Ale ilu takich jest? Czy katedry, w których nie ma oprócz kierownika ani jednego samodzielnego, albo przez 30 lat pracy szefa znalazł się jeden "z łaski na uciechę" nie funkcjonują w naszej uczelni? Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post-90141759984477528202019-05-30T08:10:13.209+02:002019-05-30T08:10:13.209+02:00Profesory patrzcie na to
http://wiadomosci.gazeta...Profesory patrzcie na to<br /><br />http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,164031,24821405,mobbing-na-uczelniach-wyzszych-bylam-szykanowana-obrazana.html#s=BoxOpImg1<br /><br />I Wy się dziwicie że młodzi ludzie nie chcą pracować na uczelniach?<br /><br />Komuna skończyła się 30lat temu, a Wasza mentalność nadal z epoki słusznie minionej.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post-52525152651651335082019-05-30T05:12:38.600+02:002019-05-30T05:12:38.600+02:00Do komentującego z 11:21 i 21:14. Tylko proszę ni...Do komentującego z 11:21 i 21:14. Tylko proszę nie pisać ogólnikami (komentarz z 11:21). Tylko pisać np. u mnie w katedrze/klinice Kierownictwo/profesor ogranicza/blokuje rozwój naukowy młodej kadry. Z patologią trzeba radzić sobie inaczej i myślę, że kreatywności nie zabraknie. Chętnych jest dużo, ale na czas robienia specjalizacji. Od 10/2019 będą również etaty naukowe (bez godzin dydaktycznych), więc mam nadzieję że zaleje nas fala młodych naukowców (za około 2500 PLN netto/miesiąc).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post-21970915860596970882019-05-29T21:14:03.530+02:002019-05-29T21:14:03.530+02:00Może gdzieś tam jest zupełnie inaczej, ale nie wsz...Może gdzieś tam jest zupełnie inaczej, ale nie wszędzie. Relacje interpersonalne również pozostawiają wiele do życzenia. A z tym brakiem młodej kadry to też są kontrowersyjne wypowiedzi. Trudno rozdmuchiwać katedry do granic wytrzymałości. Etatyzacja opiera się na godzinach dydaktycznych i nie można zatrudniać więcej niż wynika z tych potrzeb. A jeśli w Katedrze jest pełne obłożenie kadrowe, to trudno mówić o braku dopływu młodej kadry, tylko rozwijać tą kadrę, którą dysponujemy. <br />Chętnych do pracy w klinikach jest całkiem sporo i do niejednej kliniki naprawdę trudno się dostać na etat. Nad przyczynami złego stanu polskiej nauki należy dokonać bardzo głębokich analiz, a nie rzucać hasła mające niewiele wspólnego z rzeczywistością.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post-33286419953243931792019-05-29T16:53:38.672+02:002019-05-29T16:53:38.672+02:00Nie zgadzam się z powyższym komentarzem. W większo...Nie zgadzam się z powyższym komentarzem. W większości katedr/klinik jest co najmniej kilka osób po habilitacji (lub w trakcie), ponadto jest czasami po kilku profesorów (tam gdzie pracuję aż 4). Problemem jest brak młodej kadry chętnej do pracy naukowej (bardzo niska płaca!!) i zwykle opcja realizowania się w zawodzie lekarza (dobra płaca - na kilku etatach). Na rozwijanie się naukowo nie ma czasu. Pracy naukowej trzeba się poświęcić, mieć też własną wizję i czasami popracować w dni wolne. Młodzi Koledzy inaczej widzą swoje życia (trudno się dziwić). Ja ze swojej perspektywy dając dobre narzędzie, tematy i możliwość współpracy międzynarodowej mam ogromny problem ze znalezieniem chętnych do współpracy (na uczciwych zasadach). Ponadto w zespole jest super atmosfera i relacje międzypersonalne. <br />Kiedyś, dawno temu może tak było (jak w komentarzu z 11:21), ale teraz jest zupełnie inaczej. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7074947650298397151.post-64418046925305632562019-05-29T11:21:33.967+02:002019-05-29T11:21:33.967+02:00Doświadczona kadra naukowa - profesorowie i docenc...Doświadczona kadra naukowa - profesorowie i docenci wcale nie są tacy chętni do promowania nowych adeptów. Myślę, że boją się, że przysłowiowy uczeń przerośnie mistrza. Znam przypadki celowego wstrzymywania pracy naukowej przez kierowników, powstrzymywania młodych i zdolnych przed innowacyjnością. Tak jest na wielu katedrach. To sprawa zazdrości i obawa o własną pozycję. Musi być: profesor, potem długo, długo nic, a na końcu podporządkowani asystenci i adiunkci, którzy powinni wiernie i lojalnie poddawać się woli szefa. Tylko czy ta wola nie jest w wielu przypadkach hamulcem?Anonymousnoreply@blogger.com