środa, 22 listopada 2017

W odpowiedzi na komentarz Czytelnika do dzisiejszego posta

W odpowiedzi na - niestety anonimowy - komentarz informuję, że na zajęciach ze studentami nie "bywam" tylko je prowadzę. Nie wysyłam na zastępstwo doktorantek, gdyż zgodnie z programem Studium Doktoranckiego każdy doktorant ma obowiązek zrealizowania pewnej liczby godzin dydaktycznych.
Generalne stwierdzenie, że dydaktyka w Zabrzu to fikcja jest nie do zaakceptowania. Na pewno są lepsze i gorsze zajęcia. Zresztą studenci mają narzędzie by się wypowiedzieć. Istnieje elektroniczny system oceny pracy dydaktycznej, dlaczego jest tak słabo wykorzystywany? Mniej niż 10% studentów loguje się i wypowiada swe zdanie. Konstruktywne wypowiedzi i opinie zawsze są cenne.

Wojciech Pluskiewicz

poniedziałek, 20 listopada 2017

O pracy lekarskiej słów kilka

Gdy zaglądamy na strony ogłoszeń w prasie lekarskiej widzimy mnóstwo ofert pracy. Dotyczą w zasadzie wszystkich specjalności lekarskich choć są pewne dziedziny znacznie bardziej poszukiwane. To widoczny objaw niedoboru lekarzy. Jeszcze bardziej może dziwić liczba ogłoszeń ze szpitali, brakuje chętnych do pracy w zasadzie we wszystkich specjalnościach. Znam pewien szpital, w którym od dawna nie ma ordynatora, a miesięczne wynagrodzenie znacznie przekraczające 10.000 zł na netto nie jest atrakcyjne. Wydaje się, że właśnie szpitale najszybciej odczują lukę pokoleniową. Praca w szpitalu, odpowiedzialna, pod presją, z dyżurami, w obliczu coraz nowszych pomysłów natury biurokratycznej jest coraz mniej atrakcyjna.
Ale gdzie i kiedy ma się wyszkolić młody lekarz jak nie w szpitalu, w izbie przyjęć lub na dyżurach?
Ale dziś dryfujemy, jako całość grupy zawodowej, w kierunku łatwego zarobku przy mniejszej odpowiedzialności, a powodzeniem cieszą się różne podspecjalizacje gwarantujące łatwiejsze życie…
Trudno mieć pretensje do młodszych kolegów szukających swej drogi życiowej, niemniej widać pewne pęknięcie na wizerunku naszej grupy zawodowej.
Słowa: powołanie, misja, pasja gdzieś znikają...
A gdzie jest polityka prozdrowotna państwa? Praca w szpitalu powinna być odpowiednio wyżej wynagradzana, inaczej kolejne oddziały będą zamykane…
I druga bulwersująca sprawa. Skoro nam brakuje specjalistów dlaczego tak trudno jest otrzymać (a może raczej: zdobyć) miejsce specjalizacyjne? To jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe, może ktoś czytający te słowa wyjaśni dlaczego tak się dzieje?

poniedziałek, 13 listopada 2017

Innowacje w medycynie

W minionym tygodniu w Lublinie odbyła się konferencja „Europejski tydzień innowacji”. To było niezwykle ciekawe spotkanie, pokazujące rewolucyjne zmiany jakie dokonują się na naszych oczach. W konferencji brały udział osoby z różnych kręgów, poczynając od sfer biznesu po samorządowców aż po przedstawicieli nauki. Dominowały osoby z Lublina oraz Warszawy. Ideą przewodnią było powiązanie wyników badań naukowych z praktyką. Jeden dzień w całości był poświęcony aplikacji badań w medycynie. Przedstawione wyniki badań demonstrują jak szybko zmienia się tradycyjne pojęcie medycyny, a wiele czynności i obowiązków dotąd wykonywanych przez lekarzy i innych pracowników już dziś może być wykonywanych przez różne urządzenia dzięki postępowi technologicznemu. Fascynujący wykład wygłosił dr Jerzy Bryzek, Polak mieszkający od lat w Kalifornii, który pokazał, że zięki trzem obszarom, na których dokonuje się rewolucja technologiczna – rozwój sztucznej inteligencji, telemedycyna oraz robotyka – już w perspektywie dekady nasza praca zmieni się diametralnie. Wiele czynności zastąpią urządzenia, a ciężar zostanie położony na prewencję. Rola lekarza zostanie bardzo ograniczona, w wielu obszarach będziemy tylko nadzorować prawidłowość pracy robotów i urządzeń dedykowanych dla poszczególnych czynności. Dziś być może trudno nam sobie wyobrazić taki scenariusz, ale postęp cywilizacji jest nieuchronny…

Poniżej załączam program konferencji.

1. Europejski Tydzień Innowacji