czwartek, 15 września 2011

Korespondencja z Kanady

Ostatnie dni spędziłem z Kanadzie gdzie zostałem zaproszony na wygłoszenie cyklu wykładów. W Saskatoon w stanie Saskatchewan pracuje od blisko 30 lat profesor Wojciech Olszyński i na jego zaproszenie się tu znalazłem. Profesor Olszyński już w Polsce zajmował się pracą badawczą, ale swe główne osiągnięcia zanotował w Kanadzie. Jest reumatologiem aktywnym także na polu badań metabolizmu kostnego i członkiem licznych gremiów naukowych w Kanadzie oraz poza jej granicami. Wielokrotnie jako wykładowca bywał w Polsce. Dlatego z prawdziwą przyjemnością przyjąłem to zaproszenie. Miałem tu cztery wystąpienia dotyczące osteoporozy u mężczyzn oraz osteoporozy, jako problemu medycznego (poniżej linki zaproszeń). To było dla mnie ciekawe doświadczenie, ale i wyzwanie. Różnorodne były gremia słuchaczy: lekarze, naukowcy z różnych dziedzin, ale najważniejsze było wystąpienie przez pracownikami wydziału medycznego oraz studentami medycyny. Było to tym bardziej trudne, że ostatnim zaproszonym wykładowcą był profesor M. McClung z Portland, czołowa postać w tej dziedzinie nauki w skali światowej. Szczególnie ważny był wykład dla wydziału medycznego, na którym zjawili się licznie profesorowie, lekarze, rezydenci oraz studenci. Generalnie, obecni byli uważnymi słuchaczami oraz aktywnymi dyskutantami. Uznanie budzą także świetne warunki wykładowe oraz przychylna atmosfera.

Poniżej zdjęcia z pobytu w Saskatoon (na Sali wykładowej w towarzystwie szefa interny oraz przed wejściem do gmachu szpitala uniwersyteckiego).

Z Kanady udaję się jutro do San Diego na kongres American Society for Bone and Mineral Research.

Zaproszenia (PDF)

Przed wejsciem
Na sali

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Wreszcie uśmiechnięty...

Anonimowy pisze...

Doskonały przykład, że dobrzy polscy specjaliści mają wpływ na postęp medycyny na świecie. Ale również jest to przykład, że polscy naukowcy wybierają pracę poza krajem jak profesor Olszyński, głównie dlatego, że w Polsce nie ma szansy na normalną, stabilną karierę naukową, środki na finansowanie, itp. Na ma się co oszukiwać, będzie coraz gorzej w polskiej nauce i wszyscy o tym wiedzą, nie mówiąc już o niszczeniu karier naukowych ambitnych lekarzy.