środa, 5 stycznia 2011

Aktywność Czytelników bloga w latach 2009 i 2010

rok 2009

rok 2010

7 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ciekawe jak wypada porównanie ze stroną ŚUM w liczbie wejść/miesiąc! Nie zdziwiłbym się gdyby Autor przebił wynik Uczelni. Tak czy inaczej - tendencja jest wzrostowa, to mówi samo przez się o tym, jak bardzo ten blog jest potrzebny i niepodważalnie ważnym medium w życiu Uniwersytetu się stał - czy to się komuś podoba czy też nie.

Moją prywatną satysfakcją jest fakt, że śledzę go od czasów gdy bywało tu i nieco ponad tysiąc wejść miesięcznie.

Szczere życzenia wytrwałości w Nowym, być może jeszcze trudniejszym Roku, od wiernego czytelnika Panie Profesorze!

Kiedyś Student IVL

Anonimowy pisze...

Jak realizowane jest zarządzenie antynepotyczne z 29.11.10:
Prodziekan wydziału opieki zdrowotnej dr Marcisz jest promotorem pracy doktorskiej swojego zięcia na wspaniałym wydziale lekarskim w katowicach!
Widocznie nikt nie chciał sie podjąć...

Anonimowy pisze...

Gratulcje ! Oby tak dalej, wybory akademickie już niebawem...

Anonimowy pisze...

Bardzo sie cieszę z takiego wyniku i gratuluję Panu Profesorowi. To światełko w tunelu na lepsze jutro. I chociaż wiele osób nie przyznaje się że czyta ten blog, to w dyskusjach zaskakująco zna jego aktualne treści. A to oznacza, że czuje potrzebę lektury tego blogu, tylko jest tchórzem aby się do tego przyznać. Blog jest niezbędny i stanowi dla wielu podrecznik do nauczania jak nie należy się zachowywać. Być może też przypomina, co znaczy honor, sprawiedliwośc i człowieczeństwo. Jest świetnym skryptem dla naszych władz, które nie miałyby żadnej krytyki, gdyby nie ten blog.

Anonimowy pisze...

Tak, ten blog to dla mnie jak tchnienie wiosny. Jest dla wielu powiewem lepszego świata. Uniwersyteckiego oczywiście. Mam nadzieję, że kiedyś te wszystkie draństwa naszych władz znikną z obiegu, a zostaną oczekiwane przez nas uniwersyteckie obyczaje. I zniknie pokrętna i kłamliwa kuraszewska z horyzontu a Senat odzyska klasę.

Anonimowy pisze...

Analiza częstotliwość wejść na blog Pana prof. W. Pluskiewicza wskazuje,że w miesiącu czerwcu 2009roku gwałtownie wzrosła, prawie o 4000 i od tego czasu utrzymywała się w wysokich wartościach.Dobrze byłoby odszukać w archiwum jaka to poruszane tematyka tak zmobilizowala społeczność akademicką do czytania blogu. Przydałoby sie też równolegle zestawienie - liczba wejść z liczbą komentarzy.

Anonimowy pisze...

Jeżeli jest to prawda, że doc.Marcisz jest promotorem swojego zięcia, to taka nepotyczna postawa woła o pomstę do nieba. Powinien być zdjęty z funkcji prodziekana do spraw doktoratów w trybie natychmiastowym. Nie jest bowiem wiarygodny i wykorzystuje swoją pozycję.