poniedziałek, 13 grudnia 2010

Zarządzenie Jej Magnificencji Prof. dr hab. n. med. E. Małeckiej-Tendery

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jeśli chodzi o administrację, to rządy są feudalne. A wiec nikt niczym nie zarządza, nawet kierownicy nie zarządzają swoimi działami. Za to jeśli występuje jakieś ryzyko, a w szczególnosci wpadka, (pomyłka, błąd) to zawsze surowo odpowiada za to kierownik (głową), chociaż realizował tylko głupie polecenia kuraszewskiej.Ostatnim spektakularnym przykładem takiej feudalnej podłości jest kierowniczka płac, osoba z długoletnim doświadczeniem i ze wszech miar godna zaufania.

Anonimowy pisze...

Głównym czynnikiem ryzyka jest działalność administracji uczelni. Postępowania przetargowe ciągną się latami, giną zamówienia, zakup czegokolwiek to często droga przez mękę, a teraz jeszcze takie coś! Zmierzamy w kierunku gdzie rzeczywistość "administracyjna" nie będzie już miała żadnych punktów stycznych ze światem realnym. Co za chory umysł to wymyślił?

Anonimowy pisze...

Gdybym nie spojrzał za okno i nie zobaczył śniegu to można by było pomyśleć, że to rozporządzenie to dowcip Primaaprilisowy! A tu taki pasztet, w dodatku 13 grudnia, doprawdy ponury dowcip w rocznicę zamachu na polską pokojową rewolucję solidarnościową!