wtorek, 14 kwietnia 2009

Polska klasa polityczna, czyli brak klasy, przyzwoitości, uczciwości, patriotyzmu!

http://www.foltynkubicka.pl/pl/c2VsZWN0ZWR8ODd8c3Vic2VsZWN0ZWR8MTU1Mw==/subpage.php

1 komentarze:

Piotr Leśniak - Katowice Ligota pisze...

Nie wiem gdzie tu cokolwiek o uczciwości czy przyzwoitości. Polscy politycy są przecież ułamkiem społeczeństwa, ułamkiem w znaczeniu „częścią” nie „drobnym fragmentem”. Kto z zapytanych na ulicy tzw. przeciętnych obywateli wiedziałby kim był rotmistrz Pilecki? Ilu w ogóle chciałoby na jakiekolwiek pytanie odpowiedzieć? Zapewne niewielu. Więc kiedy uparcie budujemy samochód na kwadratowych kołach nie dziwmy się potem, że nie jeździ. Jeśli się mówi, że patriotyzm to nacjonalizm, a historia nie jest tak naprawdę do niczego potrzebna, jeśli się funduje społeczeństwu spektakle, w których dwie najważniejsze w kraju osoby nie są w stanie rozmawiać jak ludzie, to gdzie, gdzie pytam się jest szansa na patriotyzm? Skąd i do czego ma się on brać? Racja, oczywiście, że nie można stawiać znaku równości pomiędzy życiem wygodnym i w sprawnym państwie, a pomiędzy szacunkiem czy miłością do niego, to nie w tym rzecz. Komuniści w PRL mieli takie wcale mądre hasło „Patriotyzm najpełniej wyraża się w czynach” i choć daleko mi do sympatii do nich z tym akurat się zgadzam. Nie uczmy ludzi miłości do Polski pomnikami i sztandarami, sprawmy by nasza ojczyzna działała sprawniej, by nie zostawiała ludzi w potrzebie na łasce losu, by była skuteczna i szanowana, by dawała szansę jednostkom aktywnym i nietuzinkowym. Zmieniajmy nasze tu i teraz od podstaw, a nawet nie zauważymy, kiedy „ten kraj” stanie się NASZYM krajem. Wtedy ta pamięć i duma z historii pojawią się same, bez uchwał, deklaracji i pomników.